rzeczywista data: 22 stycznia 2009
tagi: kalais, blog, ilustracja, tablet, malowanie, halloweenowe, ekscesy, halloween, dynia, mohery
Dawno zacząłem malować tę ilustrację, bo jakoś w okolicach Święta Zmarłych. Wreszcie się doczekała ukończenia.
Halloween to takie trochę tandetne święto wg mnie. A kościół to też taka, hmmm, dziwna trochę instytucja. Obie rzeczy jakoś mi się razem skojarzyły swoim przyciąganiem "wiernych" w podobny sposób. A najbiedniejsze w tym wszystkim są przedstawicielki MA (Moherowa Armia), które nie za bardzo wiedzą o co chodzi, ale i tak lecą tam niczym muchy do kupy. No i jak przystało na armię - mają skłonności do agresywnych zachowań. Chyba nie muszę tłumaczyć symboliki z kultury i popkultury. Dynia - Halloween, kielich - wyraz pobożności, widły - szatan, zło itd. Na dole są mohery, z których nie do końca graficznie jestem zadowolony, ale mam nadzieję że widać co to :D